wtorek, 11 czerwca 2013

Rozdział 6 część 2

(moja perspektywa , po koncercie w domu)
Siedzę sobie razem z resztą w salonie podczas , gdy Harry zamkną się u nas w pokoju. Ciągle jest zły na Liama . Zrobił Hazzusiowi mały kawał i teraz biedak siedzi obrażony w pokoju . Postanowiłam pójść do niego.
-Ej , ja idę zobaczyć co u niego . - powiedziałam i ruszyłam do pokoju podczas , gdy reszta oglądała film. Weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi . Harry siedział na łóżku odwrócony w stronę okna tak , że mnie nie widział . Po cichu podeszłam do skraju łóżka i przytuliłam Loczka od tyłu .
Przestraszony w pierwszej chwili odskoczył , ale kiedy zdał sobie sprawę , że to ja odwrócił się do mnie i mnie przytulił . 
-Nie gniewaj się na Liama . Dobrze wiesz , że to był tylko żart . 
-Jakoś mnie to nie śmieszyło . - powiedział z ironią wyczuwalną w jego głosie.
-Swoją drogą to było całkiem sexy . -zaśmiałam się pod nosem. Harry odsunął mnie od siebie na długość ramion .  
-Jasne . Ściąganie komuś spodni na koncercie podczas śpiewania jest sexy . - powiedział z sarkazmem . Pochyliłam się nad nim tak , że nasze usta się stykały.
-Dla mnie tak. - wyszeptałam w jego wargi. Harry korzystając z okazji złączyła nasze usta w pocałunku. Po chwili oderwał się ode mnie i mnie przytulił kładąc nas na łóżku.
-Chcę cię gdzieś jutro zabrać . - odezwał się po chwili bawiąc się moimi włosami .
-Czyżby Harry Styles zapraszał mnie na randkę ? 
-Może.- wyszeptał mi do ucha , a później mnie w nie pocałował.
-Hmm ... Okey . 
-Ale co ? -Harry wyglądał na zdezorientowanego . 
-No pytałeś czy chcę iść z tobą na randkę wiec mówie , że tak . -zaśmiałam się. Loczek w odpowiedzi uśmiechnął się i mnie pocałował . 
-Ale nie gniewaj się już na Liama , ok ? 
-No dobrze . I tak nie potrafię się na niego długo złościć . -powiedział i mnie przytulił.
-Dobra puść mnie , idę się wykąpać. - powiedziałam i wyplątałam się z jego objęć , po czym chwyciłam piżamę i udałam się w stronę łazienki. Usłyszałam jak Harry wstaję i rusza za mną.- Idę sama , bez ciebie. - powiedziałam i posłałam mu zadziorny uśmiech wchodząc do łazienki.
(następnego dnia rano)
Obudziłam się , gdy promienie słoneczne zaczęły mnie razić . Delikatnie przekręciłam się na drugi bok i ujrzałam smacznie śpiącego Harrego. Spał na brzuchu z głową zwróconą w moją stronę i rozchylonymi ustami. Wyglądał tak niewinnie i słodko , że aż westchnęłam . Boże co ta miłość robi z ludźmi. Leżałam tak patrząc na niego i rozmyślając. Przypomniałam sobie pobyt w Holmes Chapel. Mimo , że było to zaraz po stracie rodziców były to w miarę dobre wspomnienia. W sumie to dzięki Styles’owi. Pamiętam jak się spotkaliśmy. To było pewnego wieczoru w parku. Siedziałam sama na ławce i płakałam ubolewając nad stratą rodziców. Wtedy dosiadł się do mnie tajemniczy , zielonooki chłopach o ciemnych , kręconych lokach . Pamiętam jak siedzieliśmy chwilę w ciszy po czym zaczął mnie pocieszać i przytulać. Nie przejmował się tym , że jestem kimś obcym. Dla niego było ważne to , abym się już nie smuciła. To wtedy zaczęłam coś do niego czuć. Zaczęliśmy się przyjaźnić. Byliśmy nierozłączni. Spojrzałam na swoją bransoletkę na nadgarstku. Podarował mi ją dzień przed wyjazdem do Londynu. Byłam zdenerwowana , że mnie zostawia , ale to głównie ja go namówiłam na X-Factor . Jakoś 2 tygodnie po jego wyjeździe moja babcia umarła. Zostałam kompletnie sama. Wtedy jeszcze bardziej byłam zła na Harrego. Chociaż tak naprawdę to nie jego wina. Mimo to obwiniałam go o to , że nie ma go ze mną kiedy najbardziej go potrzebuje , a przecież obiecał być ze mną na zawsze. Dlatego zmieniłam numer. Nie chciałam mieć z nim nic wspólnego , a przecież on nic nie zrobił. Potem wyprowadziłam się do Londynu i tak jakoś dotrwałam do teraz. Wciąż nie mogę uwierzyć, że spotkałam Harrego , a tym bardziej , że jesteśmy razem. To takie nierealne. Ale jestem szczęśliwa. Gdyby tylko rodzice mogli go poznać . Na samą myśl o nich zrobiło mi się smutno. Tak naprawdę całkowitą prawdę o mojej przeszłości zna tylko Patricia i odrobinę Harry . Na wspomnienie o rodzicach po moim policzku spłynęło kilka łez. Do rzeczywistości przywrócił mnie Harry , który kciukiem ocierał moje łzy.
-Nie płacz kochanie. - powiedział i pocałował mnie delikatnie.
-Przepraszam. - wyszeptałam cicho. Harry tylko mocno mnie do siebie przytulił.
-Nie przepraszaj , tylko powiedz dlaczego płaczesz . 
-Po prostu przypomnieli mi się rodzice. - powiedziałam , a po mojej twarzy spłynęła kolejna łza. Loczek delikatnie ją scałował i spojrzał mi w oczy.
-Jestem pewien , że teraz nas obserwują i pewnie gdyby twój tato mógł to by mnie stąd przepędził mówiąc , że jesteś za młoda na chłopaka . - słysząc to cicho się zaśmiałam. Harry wiedział jak poprawić mi humor . 
-Na pewno by Cię polubili. - powiedziałam uśmiechając się do niego.
-No jak nie , jak tak. W końcu jestem boski Harry Styles . 
-Taa . A zwłaszcza skromny . -odparłam sarkastycznie.
-Wiesz , że słodko wyglądasz jak się złościsz ? Tak sweetaśnie ci się nosek marszczy.- powiedział dotykając mojego nosa i uśmiechając się.
-A ja uwielbiam jak się uśmiechasz . Wtedy pojawiają się tacy dwaj , słodcy koledzy . -powiedziałam dotykając dołeczków na policzkach Harrego.
-No dobra dosyć tego słodzenia . Czas wstawać , jest już po 8 , a przecież dziś zabieram Cię na randkę.
-Ale tak wcześnie  ? - powiedziałam marudząc. Nienawidzę tak szybko wstawać. 
-Jeśli mój plan ma wypalić to musimy wyjść z domu o 16 . - powiedział i pocałował mnie.
-Ok. Ale ty robisz śniadanko . - powiedziałam chytrze się uśmiechając.
-Zgoda , ale tylko jeśli ty mi pomożesz .- powiedział odwzajemniając mój uśmiech.
-Dobra .
Zeszliśmy do kuchni . Nikogo jeszcze nie było. No tak . Kto normalny wstaje tak wcześnie ? Zaczęliśmy się zastanawiać co zrobić na śniadanko . 
-Może grzanki z nutellą i dżemem malinowym ? - spytał Harry patrząc na mnie.
-Ok. Mi pasuje. - powiedziałam siadając na wysepce kuchennej , podczas gdy Harry wyciągał składniki na grzanki . Gdy już wszystko było zrobione Loczek podał mi talerz z moją porcją i sam jadł opierając się plecami o blat.Harry szybko pochłonął swoją porcję tak samo jak ja . Loczek spojrzał na mnie , uśmiechnął się pod nosem i zaczął do mnie przybliżać.
-Dlaczego się tak uśmiechasz ? - spytałam gdy ten był już przy mnie. 
-Masz tu nutellę . - powiedział i wskazał palcem na kącik moich ust. 
-Och.- powiedziałam i już chciałam go otrzeć , ale Harry zatrzymał moją rękę - Ej , prze... - nie dokończyłam bo Loczek wpił się w moje usta rozpoczynając pocałunek . Odwzajemniłam go jednocześnie wplatając swoje palce w włosy Harrego i przyciągając go bliżej , aby pogłębić pocałunek. 
-Ha ! A nie mówiłem ?! Płacisz.- usłyszeliśmy Lou i niezadowolone westchnienie Nialla. Oderwałam się od Harrego i spojrzałam na nich.
-O co się założyliście  ?
-O to , że jak wejdziemy do kuchni to Harry będzie Ci się wsysał w twarz. -zaśmiał się Lou. Spojrzałam na Loczka.
-Jesteś strasznie przewidywalny.- pokręciłam z uśmiechem głową i ostatni raz go pocałowałam po czym udałam się do łazienki , aby wykonać poranną toaletę.Po wyjściu z łazienki przebrałam się w wygodne dresy . W końcu i tak nie mam planów do 16 . Postanowiłam udać się do pokoju , w którym spała Patricia i obudzić tego leniucha. Wparowałam do niej do pokoju i rzuciłam się na jej łóżko skacząc po niej.
-Kelsey co ty do chuja odpierdalasz ? -krzyknęła wkurzona Pat. Ja tylko usiadłam po turecku na przeciwko niej i szczerzyłam się jak głupia. - Ej , co się stało ? Bez powodu byś się tak nie szczerzyła.
-Harry bierze mnie dzisiaj na randkę . - powiedziałam cicho , uśmiechając się pod nosem.
-Aaaa !!! Gadasz ? Czekaj czy ty się rumienisz ? - mówiła patrząc na mnie , przez co rumieńce jeszcze bardziej się powiększyły. Kurwa co się ze mną dzieje.- Boże, ty naprawdę się rumienisz. Harry musi byc dla ciebie ważny skoro tak reagujesz.
-Bo jest. On jest nie tylko moim chłopakiem , ale także przyjacielem. Pamiętasz co ci opowiadałam o moim znajomym z Holmes Chapel  ? To był Harry.
-Serio? No tak . Stara miłość nie rdzewieje. Może jemu uda się odblokować twoje talenty. -powiedziała patrząc na mnie. Natychmiast zerwałam się na równe nogi.
-Miałyśmy do tego nie wracać. Wiesz , że nie zmienię zdania. A teraz wstawaj bo na 16 musisz mnie wyszykować. - ta spojrzała na mnie z nie do wierzeniem . 
-Czekaj ? Czy ty się na pewno dobrze czujesz ? 
-Weź mnie nie dobijaj . Co ta miłość robi z ludźmi ? - powiedziałam i obydwie się zaśmiałyśmy. 
                                                                               *
Patrycia właśnie pomogła mi się przyszykować na randkę z Harrym. Powiem szczerze , że pierwszy raz w życiu się denerwuje. W sumie to nie wiem czym . Przecież to tylko Harry , a może aż ? No nic . Miałam na sobie ciemne , przetarte jeansy , luźną bluzkę z logiem Ramones i czarne conversy. Włosy wyprostowałam , a rzęsy pomalowałam tuszem. Zeszłam na dół gdzie czekał już na mnie Harry. Złapał moją dłoń i razem wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do jego Range Rovera i ruszyliśmy w drogę. 
-Powiesz mi gdzie mnie wywozisz ? 
-Spokojnie , nie mam zamiaru cię nigdzie wywozić . Ufasz mi ? - powiedział i spojrzał mi w oczy.
-Tak.
-No to siedź cicho i podziwiaj widoki.
Jechaliśmy ok. 30 minut i zatrzymaliśmy się w jakimś ... Lesie ? Okey to jest dziwne. 
-Taa ... Nigdzie cię nie wywożę. - czujecie ten sarkazm ? - Coś ty wymyślił.
-Nic.-powiedział uśmiechając się tajemniczo.- Chodź . -powiedział i pociągnął mnie za sobą. Szliśmy pomiędzy drzewami i po jakoś tak 15 minutach doszliśmy na polaną. Tą samą na , którą zabrał mnie ostatnio. Z ta różnicą , że teraz był tutaj koc z koszem piknikowym . Coś czuję , że to będzie udana randka ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemka. Sorki za to , że mnie nie było , ale miałam nawał nauki i wgl. nie miałam czasu . Sami rozumiecie zakończenie roku się zbliża i trzeba było poprawić oceny. Ale teraz zbliżają się wakacje , a wraz z nimi moja wena . Także to oficjalny powrót. Komentujcie ;*

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że to oficjalny powrót, bo strasznie mi się to co piszesz podoba i wciągnęłam się już :))

    Zapraszam też do mnie, gdzie na razie są sami bohaterowie.
    http://ourxxmoments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział!! Zapraszam do mnie evil-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty rozdział :D Ja ciągle czekam na next <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominuję cię do Liebster Award :D Więcej na : http://evil-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaaajebiściie ;>
    pozdr i zapraszam do siebie http://hiheeuih.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń